Karel Čapek
Hordubal
Wtem dostał sztachetą w głowę, i jeszcze, i jeszcze. Dwóch, trzech, czterech ludzi w milczeniu...
Wtem dostał sztachetą w głowę, i jeszcze, i jeszcze. Dwóch, trzech, czterech ludzi w milczeniu...
Ciężka żelazna laska spadła na jego głowę. Skulona czarna postać rzuciła mu się z tyłu...
Środkiem bulwaru, całując się co krok, idzie przytulona do siebie para. Mały, zagięty kapelusik. Długie...
Z twarzą nabiegłą krwią rudy człowiek parł wprost na rzęsiście oświetloną werandę.
Goście, w panice...
— Usuń się, pókim cię jeszcze pięścią pomiędzy oczy nie uderzył! — krzyknął kulawiec i uderzył jednorękiego...
Bicie się (wojny, podjazdowe walki, zajazdy i pojedynki) były też świetnym usprawiedliwieniem dla wewnętrznej nicości...
Nagle poraziło go w oczy światło latarki elektrycznej, nagle rzucone. W tej samej chwili usłyszał...