Marcel Proust
W stronę Swanna
I tak przez dwa lata w skwarze ogrodu w Combray odczuwałem za sprawą książki, którą...
I tak przez dwa lata w skwarze ogrodu w Combray odczuwałem za sprawą książki, którą...
Sobota, która zaczynała się o godzinę wcześniej i odrywała Franciszkę, mijała dla cioci Leonii wolniej...
jedną mam tylko wiarę niezłomną: byłem już na tym świecie może raz, może kilka razy...
Ale już najmilsze były la niej te krótkie, nagrzane, jasne noce, że kiej jeno matka...
gdzie wszystko wielkie, nadludzkie, niewidziane żyło świętym życiem cudów!
Tam się parli całą potęgą tęsknoty...
A na końcu opowiadał o królu, którego panowie la prześmiewiska chłopskim królem przezywali, że to...
— I wy, pomimo wszystkiego, przyjmujecie go u siebie? — zawołała oburzona.
— Przyszedł do pani, a potem...
Ale Borowiecki coraz częściej czuł swoją samotność i tę przeraźliwą pustkę jaką był otoczony, — pustkę...
Jest to być może jedna z ważniejszych czynności w ludzkim życiu: pozwala myśli zarzucać kotwicę w przeszłości (stąd melancholia), przyszłości (stąd wszelka nadzieja) lub jakimkolwiek ,,gdzie indziej" (źródło idealizmu) i dzięki temu pozwala przetrwać sytuacje nie do wytrzymania. Wiele znajdziemy marzeń zapisanych w literaturze, sporo też refleksji na temat samej czynności marzenia.