Stanisław Wyspiański
Wyzwolenie
Co jakie parę staj lat… co wiek, co… zjawia się człowiek, który nie może znieść...
Co jakie parę staj lat… co wiek, co… zjawia się człowiek, który nie może znieść...
My nie jesteśmy obowiązani do niczego, bo my nie jesteśmy artyści.
Co jakiś czas...
Przyznasz mi, że my z coraz większą mówimy rezerwą o wszystkim.
My może...
Ja waszych tych serc mówiących słucham i świadkiem jestem języków waszych obrotu wprawnego, a obecnością...
Harpio narodu! siły ssiesz nasze i spalasz je w czczy dym!
Tyżeś to wzeszła nad...
Najwięcej wypowiedzi na temat tego, czym jest naród i jakie są obowiązki jego członków znajdziemy zapewne w polskiej literaturze epoki romantyzmu, ponieważ w tym okresie pojęcie to było definiowane jako zakorzenione w świecie idei (w łonie Boga, planach Opatrzności). Często przeciwstawiano naród oficjalnej władzy i organizmowi państwa, przez co pojęcie to staje niekiedy w opozycji do renesansowej czy oświeceniowej koncepcji ojczyzny oraz powinności obywatelskich. W fantazmatyce związanej z ideą narodu wykorzystywano symbolikę krwi, ofiary, czy matki w jej relacji z dzieckiem. Romantyczna wizja Polski jako Chrystusa narodów sakralizowała ideę narodu, ale też politycyzowała religię.