Stefan Żeromski
Ludzie bezdomni, tom pierwszy
Kasjerem zakładu był pan Listwa, którego Krzywosąd w oczy i za oczy nazywał starym niedołęgą...
Kasjerem zakładu był pan Listwa, którego Krzywosąd w oczy i za oczy nazywał starym niedołęgą...
— Widzisz! I nie chciała być twoją żoną, bo się wstydziła pokazać z tobą na ulicy...
— Co chcesz do herbatki, koteczku?
— Cokolwiek!…
— Ale przecież!…
— Coś taniego!…
— Może szynki?…
— Hm!… Zaraz trzeba...
Felicjanie! Felicjanie! wstawaj!… spóźnisz się do biura…
Wielka afera, że pani mąż, no i ta dziewczyna… to swoja rzecz…
Ależ...
O cóż poszło? Zdaje mi się, że to lokatorka z parteru, ta co się...
Zrobiła to z miłości dla męża. To w guście mamy. Miłość małżeńska…
Aha...
Felicjan! Felicjan!
Chodź! czemu nie chodzisz...
Felicjan! przestań chodzić — już jesteś na Wysokim Zamku. Jutro pójdziesz...
Charakter tej roli społecznej stawia żonę zawsze w relacji do męża; czyny kobiety nazywanej tym mianem oceniane są pod kątem wypełniania społecznie określonych obowiązków wobec mężczyzny, z którym tworzą razem parę małżeńską (por. określenie „zła żona”; tytułowa postać z Żony modnej Krasickiego również ukazana jest głównie pod kątem utrapień, jakich swym zachowaniem i zachciankami przysparza mężowi).