Zygmunt Gloger
Dolinami rzek
Po parogodzinnych staraniach usłużnych faktorów stałem się za kilka rubli posiadaczem starej, na pół zgniłej...
Po parogodzinnych staraniach usłużnych faktorów stałem się za kilka rubli posiadaczem starej, na pół zgniłej...
— Ma się rozumieć. Mam jednak tylko dwoje oczu, a trzeba by ich mieć choćby z...
Była to banda cygańska, takoż na jarmark do miasteczka śpiesząca: obdarte i ogorzałe Cyganki, w...
A w miarę jak się koło budy ścisk coraz większy czynił, banda owa cygańska nurkować...
Alić pewnego razu opatruje się Słomiaczek, który dnia tego straż w podziemiu trzymał, że ziarna...
A król:
— Dlaczego zabrałeś to ziarno?
— Głodny byłem… nędzarz byłem… dzieci moje konały z głodu...
Kradzieże, bez względu na wartowników, należą tam do częstych zjawisk. Jaki z tego wniosek? Przed...
— Nie — mówił bas — on z tych dostaw nie obmyje się nawet szarym mydłem. Kupiec galanteryjny...
W fabryce poczęto szeptać o kradzieży, to znowu o pokutującym duchu Ferdynanda… Dano znać urzędnikom...
I poszła, ale jeszcze rychlej wróciła, zmieszana jakoś, oznajmiając, że mięsa z połowę brakuje.
Porwała...
Tym hasłem opatrujemy fragmenty mówiące o samej czynności, a nie o jej sprawcy (czyli złodzieju). Czyn ten bywa niekoniecznie potępiany, niekiedy postrzegany jest jako usprawiedliwiony niesprawiedliwością w podziale dóbr (stąd powiązania z motywem własności) - por. Janko Muzykant Sienkiewicza.