Michel de Montaigne
Próby. Księga trzecia
Prawda i kłamstwo mają jednakie oblicza; podobny krok, obyczaj i zachowanie; oglądamy je tym samym...
Prawda i kłamstwo mają jednakie oblicza; podobny krok, obyczaj i zachowanie; oglądamy je tym samym...
A nie wiem, aby między wszytkimi nie była naprzedniejsza prawda, bo iście wiele na tym...
A iż prawda na wszytki cnoty jest prawie jako majowy deszcz na wszytki zioła na...
Bo to stary przymiot w narodzie naszym, iż jaki sam kto jest, rad by, aby...
Czy nie posyłano po was? Przybyliścież mnie odwiedzić z własnego popędu, z dobrej woli? Powiedzcie...
W rzeczy samej, nic nie jest złe ani dobre samo przez się, tylko myśl nasza...
Dlaczego tak tropisz wokoło mnie, jak gdybyś mię chciał w lisią jamę zapędzić?
O...
Ustalenie, co jest prawdą i odróżnienie jej od pozorów, którymi łudzi nas rzeczywistość oraz bliźni — jest tak istotną kwestią być może dlatego, że jedną z głównych cech kondycji ludzkiej stanowi zagubienie w świecie (zagubienie wśród możliwych znaczeń i błądzenie po drogach, których celu nie jesteśmy pewni). Odwrotność prawdy stanowi kłamstwo jako świadomy akt (przede wszystkim słowny), ale też fałsz, będący często „niemą” kanwą rozmaitych działań. Wśród sposobów dotarcia do prawdy wskazywano poznanie rozumowe (to ścieżka filozofów) albo intuicję, czy też bezpośredni wgląd w istotę rzeczywistości na drodze mistycznej lub poprzez natchnienie. Ta ostatnia „metoda” miała być właściwa przede wszystkim poetom. W religiach monoteistycznych i kulturach na nich opartych rolę gwarantu, jak i źródła prawdy pełni Bóg.