Edward Redliński
Konopielka
Niech pan zejdzie na trawę! mówi ona i zeskoczywszy z fóry, dźwigać mnie chce na...
Niech pan zejdzie na trawę! mówi ona i zeskoczywszy z fóry, dźwigać mnie chce na...
Miasto było zapedofilone. Ale tak dosłownie. Zaseksoturystowione. Białych, piegowatych facetów w okolicach pięćdziesiątki nie widziałem...
One to uczyniły z liryki miłosnej, jak pewna miła osoba rzekła mi wśród rumieńca — i...