![Oddech wiosenny](/media/book/cover_clean/baczynski-oddech-wiosenny_IaHof4G.jpg)
Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 454 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Ulica ożywała wieczorem. Na granatowym niebie złoty księżyc toczył się naprzeciw pierzastym obłokom jak krążek...
Wieczorem, zanim okiennice zamknięto, dzieci przybliżały się niezupełnie pewnym krokiem do okien i patrzyły, jak...
Wreszcie słońce — „oko dnia pięknego” — zaczęło zachodzić srebrzystą mgłą, potem czerwienieć i gasnąć. Wietrzyk zaszemrał...
Głosy zaczęły cichnąć i zamierać, gdy się we wschodniej stronie ukazał srebrnoblady sierp młodego księżyca...
Wieczór był śliczny i ciepły; rosa padała gęsto jak jasne panieńskie łezki. Gdzieś w oddali...
Ach, Mały Książę, zaczynałem stopniowo rozumieć twoje ciche, smutne życie. Przez długi czas twoją jedyną...