Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)
Co za mroźne to wspomnienie?!
Licho-ż na mnie urok żenie?
Chłód grobowy wieje od niej...
Henryk Ibsen
Brand
Z wami znosiłem ja radośnie
Wszelaką burzę, wszelki grom!
Miłość wkraczała z tobą w dom...
Henryk Ibsen
Brand
Ja na święto to poznoszę
Wszystko, co mi pozostało
Jeszcze po nim, a co — mało...
Motyw: Matka
Motywem tym zaznaczamy fragmenty mówiące o przeświadczeniach na temat powinności związanych z rolą matki. Często są to stereotypy, mówiące o rozmaitych instynktach koniecznie ujawniających się u matki w odniesieniu do jej dziecka — instynktach związanych przede wszystkim z opiekuńczością, czuwaniem nad rozwojem, bytem i losem dziecka. Szczególnym przykładem może być tu pani Rollison z Mickiewiczowskich Dziadów, która, pozbawiona wzroku, kieruje się przeczuciem oraz potrafi innymi zmysłami odnaleźć swojego syna (np. odróżnia jego krzyk spośród innych głosów cierpiących więźniów).