Autor nieznany
Ze skarbnicy midraszy
Sprawa błogosławieństwa nie wychodziła Rebece z głowy. Rozważała: „Ezaw z całą pewnością nie zasługuje na...
Sprawa błogosławieństwa nie wychodziła Rebece z głowy. Rozważała: „Ezaw z całą pewnością nie zasługuje na...
I Mojżesz ujrzał przed sobą wijącą się u stóp góry rzeczkę. Woda w rzece była...
Z kolanami przyciśniętymi do sofy matki, badając dwoma palcami, jakby w zamyśleniu, delikatną materię jej...
Lecz jej rysy, które w pierwszej chwili rozpadły się były w panice, zaczęły się znowu...
Uderzyło Helenę to, że ojciec, blady jak upiór, działa z wolna, jak człowiek, który powziął...
Pisząc do Ciebie (dodała) ten list, na który czeka posłaniec mej matki, mam uczucie, iż...
Rzymski kronikarz robi tu naiwną uwagę: „Dlatego że kobieta zada sobie tę fatygę, aby urodzić...
W piętnastym roku życia zostałam matką. Ale byłam za młoda, nie umiałam pielęgnować dziecka. Lubiłam...
— Jeżeli rzeczywiście jesteś moją matką — odparł — lepiej by było, gdybyś trzymała się ode mnie z...
Motywem tym zaznaczamy fragmenty mówiące o przeświadczeniach na temat powinności związanych z rolą matki. Często są to stereotypy, mówiące o rozmaitych instynktach koniecznie ujawniających się u matki w odniesieniu do jej dziecka — instynktach związanych przede wszystkim z opiekuńczością, czuwaniem nad rozwojem, bytem i losem dziecka. Szczególnym przykładem może być tu pani Rollison z Mickiewiczowskich Dziadów, która, pozbawiona wzroku, kieruje się przeczuciem oraz potrafi innymi zmysłami odnaleźć swojego syna (np. odróżnia jego krzyk spośród innych głosów cierpiących więźniów).