Cezary Jellenta
Wielki zmierzch
Przy tym chłopa słowiańskiego można posłać na „wybitkę” — parę korpusów polegnie, nawet parę armii, ale...
Przy tym chłopa słowiańskiego można posłać na „wybitkę” — parę korpusów polegnie, nawet parę armii, ale...
Jako Polak, muszę koniecznie czuć „za miliony”, będące pod wszystkimi trzema berłami. Łączę się więc...
Nie chcę bynajmniej twierdzić przez to, że jestem lepszym Polakiem od innych, Boże mnie broń...
— Niektórzy żołnierze mają takie brody do pasa — jak Żydzi. Dlaczego?
— Już taki zwyczaj. A Anglicy...
Dość często pojawiają się w naszej literaturze wypowiedzi na temat charakteru Polaków, ich specyficznych cnót i przywar. W ten sposób (szczególnie od czasów renesansu) kształtowały się wszystkie stereotypy dotyczące różnych narodowości. Jednakże w związku z sytuacją Polaków pod zaborami — sytuacją narodu bez państwa — w literaturze romantycznej i postromantycznej nasiliła się częstotliwość prób zdefiniowania polskości oraz wynikających stąd obowiązków. Chodziło przede wszystkim o obowiązki patriotyczne i obyczajowe, wiążące się z zachowaniem tradycji oraz podtrzymaniem pamięci o wspólnej historii. Jednakże próby ujednolicenia i ujednoznacznienia standardów i wzorców mających określać tożsamość wielomilionowej społeczności żyjącej w obrębie trzech różnych państw (o odmiennych systemach prawno-politycznych i w związku z tym realiach życia) – musiały budzić kontrowersje (szczególnie, że większość definicji było formułowanych z perspektywy emigrantów). W związku z tym kwestia polskości zaczęła często wiązać się z pojęciem (rozmaicie definiowanej) zdrady. Należy też pamiętać, że tożsamość Polaków kształtowała się w przeciwstawieniu do narodowości ościennych — głównie Rosjan i Niemców oraz innych obcych (jako takich zaczęto szczególnie ostro postrzegać Żydów). Te trudności, spory i antagonizmy znajdą odzwierciedlenie w zaznaczanych przez nas fragmentach.