Stanisław Przybyszewski
Androgyne
Ta, niedociekniona, tajemnicza, z połyskiem czarnego jedwabiu; jak pantera, przyczajona do skoku —
Ta, z oczyma...
Ta, niedociekniona, tajemnicza, z połyskiem czarnego jedwabiu; jak pantera, przyczajona do skoku —
Ta, z oczyma...
— Nie, teraz cierpię tylko czasem. Ale wtedy tylko estetycznie.
— Estetycznie?
— Tak. Najwyższym pięknem u dziewicy...
Ty, która w czarne sny moje świetlanymi palcami wplatasz piękność więdniejących jesieni, blaski okwitłych przepychów...
W ponurym świetle jarzących się gromnic leżał w trumnie trup kobiecy.
Gromnice dogorywały; światło było...
Wokół Twej głowy wieniec zwiędłych kwiatów gdyby korona czarnych słońc, a Twe oblicze płonie żałobą...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).