Jan Grabowski
Puc, Bursztyn i goście
— Ależ to nieznośny kundel! — broniła się dama. — No, już dość tych czułości! Patrzcie, jakie on...
— Ależ to nieznośny kundel! — broniła się dama. — No, już dość tych czułości! Patrzcie, jakie on...
Ale, jak na złość, nie było pod ręką nic takiego, co stanowi psie perfumy. Ani...
Pani kazała dać książki Dżeka i Dżona i tak powiedziała:
— Patrzcie, książki Dżeka są czyste...
Rozebrali się więc i Rosomak zsunął się w czarną, wstrętną, gęstą wodę.
Spód był grząski...
Raz po raz odczytywał stare księgi kapłana, kazał sobie wszystko jak najszczegółowiej opowiadać. Czytanie i...
Wkrótce potem znalazł się książę w mieszkaniu Jana Canty'ego, który zamknął drzwi, nie wpuszczając...