Maria Rodziewiczówna
Dewajtis
Ruszył lekceważąco ramionami. Czas i siły osiemnastoletniej dziewczyny był to, wedle niego, kapitał bez procentu...
Ruszył lekceważąco ramionami. Czas i siły osiemnastoletniej dziewczyny był to, wedle niego, kapitał bez procentu...
Była piękna Egle sama u rodziców bogatych i chodziła co ranka po kwiaty nad jezioro...
– Kobiety są stworzone na katów! — rzekł wreszcie.
— Racja, kochać naprawdę umieją tylko swoje dzieci, z...
Było poczucie władzy nieodwołalnych wypadków. Była ponura pewność, podobna do takiej, jakiej doświadczyłby człowiek patrzący...
Stowarzyszył się z nią śmiech, nieodstępny obserwator, i okazywał to tam, to sam z błyskawicowym...
Gdyby uwierzyć, że on to złamie wszelkie kajdany, a umierającym dźwignie głowę strudzoną, złoży ją...
— Panie — rzekła cicho, dotykając ręką jego ręki — muszę panu powiedzieć, kim ja właściwie jestem. Musi...
— Co za znawca?
— E, był taki jeden. Jechał do Europy, gdzieś na wschód, w Rumunią...
— Więc — w otwarte karty! Jeżeli nie spełnię, czego żądacie, to co mię czeka?
— Och, zaraz...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).