Eliza Orzeszkowa
Nad Niemnem, tom trzeci
W tej chwili drobne jakieś ręce ramię jego objęły i prawie dziecinny głos tuż przy...
W tej chwili drobne jakieś ręce ramię jego objęły i prawie dziecinny głos tuż przy...
Poruszał się swobodnie, był trzeźwy, myślał jasno i szybko, tylko nic go nie obchodziło; ani...
Trapił go nieokreślony niepokój, czuł brak czegoś… „Może by znowu co zjeść? — nie. Może czytać...
Z placu skręcił w jakąś ulicę, gdzie na prawo ciągnął się ogród oddzielony żelaznymi sztachetami...
— Cały dzień nie zaglądałaś do mnie, Florciu.
— Nie chcę ci przeszkadzać.
— W nudzeniu się?… — pyta...
Trzymała w ręku książkę spoglądając od czasu do czasu na drzwi kościelne. Na twarzy jej...
„I to ja byłem, ja?… — mówił do siebie zdumiony. — Mnie tak cieszyły rzeczy, które w...
Prawie w tym samym czasie hrabina mówiła do panny Izabeli:
— Coraz bardziej przekonywam się, Belu...
Parogodzinne spacery z ciotką po Łazienkach były tak nudne, a pogadanki o modach, ochronach i...
Bądź co bądź panna Izabela nie doznała przykrej niespodzianki usłyszawszy pewnego dnia od prezesowej, że...
Stan to niby nieciekawy, ale przecież stanowiący ważne doświadczenie egzystencjalne, polegające przede wszystkim na odrętwieniu świadomości, ducha i woli. W związku z tym bywa, że w stanie nudy aktywizują się siły zła, moce diabelskie (w średniowieczu zwano ją acedią, która dochodziła do głosu głównie w południe i przestrzegano przed nią mnichów, zalecając zarazem w tej porze duchową czujność, której wspomóc miały, wzywające do modlitwy, dzwony bijące na Anioł Pański). Ponadto nuda, znużenie formami świata, to stan znany melancholikom, dekadentom romantycznym i modernistycznym.