Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część trzecia - Wiosna
— A to nie wiecie? Stachom rozwaliło chałupę! Cud boski, że ich nie pozabijało! — wrzeszczała już...
— A to nie wiecie? Stachom rozwaliło chałupę! Cud boski, że ich nie pozabijało! — wrzeszczała już...
— Kupiłem wczoraj meble — szeptał cicho do ucha Borowieckiemu. — Uważasz pan, do saloniku kupiłem żółte jedwabne...
Odesłał konie Bucholca, czekające na niego i poszedł pieszo, minął park i obok fabryk skręcił...
— Ale to cały magazyn pięknych mebli! — wykrzyknął zdziwiony.
— Co, ładne, prawda? — szeptał z dumą i...
— Dziwnie miła atmosfera panuje, dobrze tu u was — szepnął Karol.
Wyciągnął się w fotelu i...
Józio przesunął się spiesznie i wszedł do nietynkowanego domu, który świecił wszystkimi oknami od suteryn...
— Ale po co ty, Mada, trzymasz tutaj pana, przecież mamy pałac dla gości.
— Może pan...
Mieszkanie było istotnie urządzone z dorobkiewiczowską wspaniałością.
Było w nim wszystko, co można kupić za...
Po szerokich marmurowych schodach weszli do domu. Minęli przepyszne, gobelinami obwieszone salony, dębem wykładaną jadalnię...
Stare, ogromne domosko pochyliło się jednakże znacznie do upadku. Popękały polepy, skrzywiły się ściany i...
W związku z motywem domu myśleliśmy raczej o pewnym miejscu wyobraźniowym, niż o opisach konkretnych budynków (choć i takie, być może, warte będą zaznaczenia, jeśli niosą ze sobą coś więcej niż np. opis szczegółów architektonicznych). Dom stanowi niekiedy synonim utraconego raju (szczególnie dla emigrantów, wygnańców i zesłańców), pierwiastkowego obrazu świata, dzieciństwa, rodziny, ojczyzny. Z drugiej strony istotne są również w jego przestrzeni szczególne miejsca (zob. też: piwnica, kuchnia, salon, ogród).