Roman Jaworski
Wesele hrabiego Orgaza
Nie dowiesz się nigdy i od nikogo, żem pokochała, żem zastrachana i zadyszana do oczu...
Nie dowiesz się nigdy i od nikogo, żem pokochała, żem zastrachana i zadyszana do oczu...
Gdy rodzice oboje ujrzeli wreszcie dziecię swe oślepłe, skaleczone tak okrutnie, choć je cudem prawie...
Starałem się czytać w jego oczach. — Wytrzymał mój wzrok, ale ręką mocno się oparł o...
Ominąłem wioskę z daleka, kryjąc się gałęźmi, aby mnie czyje złe oko nie urzekło.
Wszyscy...
Szczytny wzlocie stworzenia, wspólnoto powszechna istot, rozkoszy po trzykroć święta, co rzekli o tobie ci...
Była to mała, chuda, okrągła twarz ze skórą tak ciemną, że prawie brązową, z czołem...
Wśród śmiałej twarzy szare jej oczy wydawały się teraz prawie czarne i w twarz Kirły...
Zarazem zobaczyła obok siebie zbyt cienką, ale wytworną postać młodego pana, który z pełną pośpiechu...
Oko bywa lustrem (czy: oknem) duszy, w nim zapisują się przeżycia człowieka (takie jak np. długie cierpienie Cichowskiego z opowiadania Adolfa w III cz. Dziadów); bywa też, że ciska pioruny potępienia silniejsze niż słowa; bywa wreszcie okiem wewnętrznym, służącym wejrzeniu w przyszłość lub duchowemu, mistycznemu oglądowi spraw (jak oko Konrada w wielkiej improwizacji, czy księdza Piotra w widzeniu). Oko takie wybiega poza obraz doczesny, widzi istotę rzeczy. Patrzący w ten sposób może powiedzieć: ,,-Widzę./ -Gdzie?/ -Przed oczami duszy mojej" (Shakespeare, Hamlet).
Jednak i wśród rzeczy doczesnych oko potrafi patrzeć tak, że syntezuje obraz świata — takim jest oko melancholika w Marii Malczewskiego, patrzące na ukraińskie stepy:
,,Włóczy się wzrok w przestrzeni, lecz gdzie tylko zajdzie,
Ni ruchu nie napotka, ni spocząć nie znajdzie.
Na rozciągnięte niwy słońce z kosa świeci —
Czasem kracząc i wrona, i cień jej przeleci"