Marcel Proust
W stronę Swanna
Zdałem sobie sprawę, że poza jej krewieństwem, nieszczęścia ludzkie budzą we Franciszce tym więcej litości...
Zdałem sobie sprawę, że poza jej krewieństwem, nieszczęścia ludzkie budzą we Franciszce tym więcej litości...
— Mówisz jak kapłan — odparł z goryczą Pentuer. — Ja to raczej powinienem mieć ten spokój!… Lecz...
— Ten człowiek był skrzywdzony — mówił książę — trzeba znaleźć jego dzieci, wykupić i dać im kawałek...
Akurat i Muszka okociła sie, pięć psiakow przywiodła. Wybrał ja jednego z czarnym podniebieniem, sprawdził...
Jakby na szczęście przed samym wieczorem zjawił się Rocho i biegając po chałupach, roznosił nowinę...
Czasem nasłuchiwał, a głównie myślał o Jagusi, słyszał ją kręcącą się po izbie; czasem stawała...
„A mimo wszystkiego chce im się jeszcze żyć”, myślał, powróciwszy do mieszkania. I dosyć długo...
patrzył na Melę, która położyła głowę na stole i zapatrzyła się tępo przed siebie.
— Usiądź...
Tak mnie drażni, kiedy ludzie okazują mi współczucie; drażni mnie też, kiedy tego nie robią...