Fryderyk Schiller
Intryga i miłość
Jakże piękna i pociągająca nawet po zgonie! Śmierć wzruszona, łagodnie przeszła po cichych jej licach...
Jakże piękna i pociągająca nawet po zgonie! Śmierć wzruszona, łagodnie przeszła po cichych jej licach...
A jej głos słodki i melodyjny — jakże tyle harmonii z porwanych strun dobywać można? Z...
Albo myślisz może, że ta piękność nigdy nie przeminie? Biedne dziecię! Ktokolwiek ci to mówił...