![Sonet VII. Ranek i wieczór](/media/book/cover_clean/sonety-odeskie-ranek-i-wieczor_A5P7VLJ.jpg)
Adam Mickiewicz
Sonet VII. Ranek i wieczór
Słońce błyszczy na wschodzie w chmur ognistych wianku,
A na zachodzie księżyc blade lice mroczy...
Występuje jako przeciwwaga dla nocy, kojarzonej z tajemnicą, zacieraniem znaczeń (w mroku), a wreszcie porą działania sił zła. O świcie wszystko się wyjaśnia, rzeczom zostają przywrócone właściwe miary i znaczenia; kontrastowany z nocą świt jest porą odnowienia życia i zmartwychwstania - a więc „porą Chrystusową”.