- Kochanek: 1
- Księżyc: 1
- Kwiaty: 1
- Miłość niespełniona: 1
- Słońce: 1
- Smutek: 1
- Świt: 1
Adam MickiewiczSonety odeskieSonet VII. Ranek i wieczór[1]
1
A na zachodzie księżyc blade lice mroczy,
Róża za słońcem pączki rozwinione toczy,
Fijołek klęczy zgięty pod kroplami ranku.
5
Ona, muskając sploty swych złotych warkoczy,
«Czemu — rzekła — tak rano smutne macie oczy,
I miesiąc, i fijołek, i ty, mój kochanku?»
W wieczór przyszedłem nowym bawić się widokiem;
10Wraca księżyc, twarz jego pełna i rumiana,
Fijołek podniósł listki otrzeźwione mrokiem;
Znowu stanęła w oknie moja ukochana,
W piękniejszym jeszcze stroju i z weselszem okiem,
Znowu u nóg jej klęczę — tak smutny jak z rana.