Georges Faillet (Fagus)
Słońce powstanie znowu...
Niech źrenice rozszerzę, odemknę powieki!
Biedne dziecię! Wydąłem mózg mój, jak pęcherze,
Oglądam go miłośnie...
Jest to być może jedna z ważniejszych czynności w ludzkim życiu: pozwala myśli zarzucać kotwicę w przeszłości (stąd melancholia), przyszłości (stąd wszelka nadzieja) lub jakimkolwiek ,,gdzie indziej" (źródło idealizmu) i dzięki temu pozwala przetrwać sytuacje nie do wytrzymania. Wiele znajdziemy marzeń zapisanych w literaturze, sporo też refleksji na temat samej czynności marzenia.