Czy pisarzom burczy w brzuchu?Paweł BeręsewiczCzy zawsze chciał pan być pisarzem?
1
Bez żartów, że tak się wyrażę.
Ani mi przyszło do głowy,
że mógłbym nie zostać piłkarzem.
5
Do dzisiaj, gdy pracę odstawię
i oczy rękami zasłonię,
na gęstej marzeń murawie
z „dziesiątką” gram w Barcelonie.
Mam siłę, nie męczę się wcale,
10 raz skrzydłem szarżuję, raz środkiem.
To nic, że gramy z Realem!
Zwycięstwo z Realem jest słodkie!
Mam piłkę! Kopnięcie soczyste!
Casillas
[1] mamrocze coś cienko,
15 tnie pocisk powietrze ze świstem
i bęc! — wpada prosto w okienko!
Ostatni gwizdek już blisko!
Szaleją tłumy za linią,
a że mam trudne nazwisko,
20 wołają: „Gooooooooooooool, Beręsinho!”
A potem cofam swe dłonie
i zwykłe słońce znów świeci.
Nie wyszło mi w Barcelonie,
więc piszę książki dla dzieci.