Spis treści
O nazwie wsi Boguchwała (Zapadła karczma)
1Dáwno tymu jesce wiela wieków Boguchwo[ł]a[1] nie nazywa[ł]a sie tak jak tero. Bo by[ł]a wieś, nazywa[ł]a sie Pietraszówka[2]. A tako nazwe miała [u]od włościciela Pietra, a jeden [z właścicieli — K. S.] był takim zbereźnikiem, co go nawet Przeklętym nazywali. KarczmaA w ty wsi była tyz karcma. I te karcme nazywali „pod Ancykrysem[3]”, tag[4] ludzie jo zywali, jako miała nazwe, to nig nie wi, [a]le ludzie wzali „pod Ancykrysem”. Bo tam sie dzioły straśne rzecy. PiekłoJak przysła już północ, a broń Boże, by w kościele, co stoł opodol zadzwoniły dzwony, to tam sie zdawało, ze sie piekło rozwarło. Jakie tam były wrzaski, jakie tam były szczelania[5], co sie tam nie dzioło.
2Jednego razu jechoł taki podrózny, bo to ślak u nas węgierski[6] prowadził nad Wisłokiem, i zatrzynoł sie w ty karcmie. A cłek był bardzo pobożny. Klęknął ledwo do pocirza[7], miec[8] położył na stole, rękawice, a tu na dole takie broweryje[9], takie huki [u]ogromne, aż sie zdrechnął[10]:
3— Boże, ratuj! — prosi. I usłyszáł głos:
4— [U]Ubiraj sie, cem tchu sidej na konia i uciekej!
5BurzaI on taki wystraszony chycił konia, siád i jedzie na wschód, a [u]od zachodu burzá tako straszná, a pierony tak bijo jeden za drugim. I naroz sie wsysk[t]o uspokojiło.
6[U]Obejrzoł sie, niebo jasne [u]ód zachodu, żodny burzy, słonko nawet świci. I wtedy se przepomniał, że [u]on przecie ostawił w ty karcmie rękawice i miec na stole. No to trza sie wrócić! Zawrócił konia, przyjizdżo, a tu ani karcmy, ani kościoła ni ma. Wosłok po sam trakt zalony jak wielgie morze! A on poziro[11], a po Wisłoku płynie stół, a na blocie jego rękawice i jego miec leży. Ale nie poszeł […].
7I lata pono od tego casu minyły, jak sie zapádła ta karcma i zapod sie tym kościół. W ty wyrwie wielgi nad Wisłokiem trowa [u]urosła i dworsko świniarka świnie tam pasła. I świnia cosi wyryła — gárcek, nie gárcek. No to dziwcyna posła, obziro[12], nie ryszy tego. Przyniesła wody Wisłoka, obláła, kijem to [u]obtarła, [u]oskrobała. No jakisi dzwon! No to dała znać chłopom, co opodal tam na polach robiły. Chłopy przyszły, próbujo to dźwignąć, nie do rady. No to mówio:
8 9HandelAle był taki jeden handlárz między nimi:
10— Ja to wyciągnę! — już myślał, że to weźmie za to wiela pieniędzy. Przyprowadził dwie páre koni, zaprząg do tego dzwona, dro, nie wydro[13].
11No to poszło na tego, co chciał do kościoła. Poszeł do księdza proboszcza, przyszedł ksiądz probosc z [u]organistom, dzwon pokropiuł, puświęciuł, a organista chycił za [u]ucho, podniós — i dzwon był lekki taki, że go doł rade wydrzyć. I wsadzili go na wóz i zawieźli do kościoła.
12I wszyscy ludzie starzy gadali, że dokąd ten dzwon wisioł, tam w ty Pietraszówce, to wszyscy słyszeli, jag on gadoł. Zawsze groł: „Bim-bom, bim-bom”. Już sie Pietrasówka Boguchwałom zwała wtedy:
Komentarz
13Podanie o pochodzeniu nazwy Boguchwała i zatopionej karczmie, kościele i dzwonach, realizuje wątek T 7070 „Zatopione dzwony” i 7071 „Karczma zapadła” (wg J. Krzyżanowski, Polska bajka ludowa w układzie systematycznym). Tekst ukazuje właściwą myśleniu tradycyjnemu dwudzielność świata: część związana z karczmą symbolizuje świat diabelski i piekielny, zaś część związana z kościołem i dzwonem — świat dobra. Po stronie zła stawiany jest też chciwy handlarz, a po stronie dobra — pobożny rycerz-podróżny, niewinna świniarka, ksiądz i organista.
14Obraz świni, która wyryła drogocenny i nadzwyczajny przedmiot, przypomina znany z polskich kolęd ludowych motyw wieprzków o złotych ryjach, które w centrum świata — pod jedliną — wyryły złote bryły. Z nich wykonany zostaje złoty kielich, w którym pija Pan Jezus podczas wędrówki po świecie.
15Dzwon mówi — to funkcjonująca do dziś właściwość dzwonów. Odlane na dzwonach napisy stanowią przesłanie, które ożywa i idzie w świat każdorazowo, gdy rozlega się dźwięk dzwonu. W podaniu ten dźwięk sprawia, że znika siła diabelska i cała miejscowość przechodzi przemianę, istniejąc — jak sugeruje nazwa Boguchwała — tylko na chwałę Boga.
16Podanie opowiedziała Stefania Buda, ur. 1938 r. w Nosówce i zamieszkała w Nosówce, gm. Boguchwała, pow. rzeszowski, woj. podkarpackie. Gwara, jaką się posługuje, jest charakterystyczna dla Rzeszowiaków i należy do dialektu małopolskiego. Nagrał Antoni Beksiak 10 października 2017 roku.
Przypisy
Pierwszy dokument, potwierdzający istnienie wsi w miejscu dzisiejszego miasta Boguchwała (pow. rzeszowski, woj. podkarpackie), pochodzi z 1374 roku. Widnieje w nim nazwa Pietraszówka lub Piotraszówka. Zob. Boguchwała. Oficjalny serwis gminy Boguchwała, http://www.boguchwala.pl/323-gmina/4526-miasto-i-solectwa/4617-miasto-boguchwala.html, dostęp: 10.11.2017. [przypis edytorski]
pod Ancykrysem (gw.) — pod Antychrystem. Słowo Antychryst pochodzi z greki (antichristos) i oznacza przeciwnika Chrystusa – diabła, szatana. W gwarze słowo Antychryst jest wymawiane w sposób uproszczony, m.in. Ancykrys. Taki los spotyka słowa mało znane, np. wyraz inwentarz w kolędzie ludowej brzmi lawentarz. [przypis edytorski]
tag ludzie (gw.) — tak ludzie. Udźwięcznienie spółgłoski k na końcu wyrazu, dlatego że po niej następuje dźwięczna spółgłoska l w wyrazie ludzie. [przypis edytorski]
szczelania (gw.) — strzelanina. Uproszczono wymowę grupy spółgłoskowej strz- i dlatego brzmi ona szcz-. [przypis edytorski]
szlak węgierski — funkcjonujący od średniowiecza do końca XVIII w. szlak handlowy łączący Polskę z Węgrami. Tym szklakiem przewożono przeważnie wino, srebro, miedź. Jedna z dróg szlaku węgierskiego przebiegała przez Boguchwałę, łącząc się ze szlakiem tatarskim ze Lwowa do Krakowa. [przypis edytorski]
pocirz (gw.) — pacierz. Nastąpiło podwyższenie artykulacji samogłosek, dlatego a wymawia się jak o oraz e jak i. [przypis edytorski]
dro, nie wydro (gw.) — drą, nie wydrą, co znaczy, że nie mogą wyciągnąć spod ziemi. [przypis edytorski]