Nie każda opowieść miłosna jest pełna dramatycznych zwrotów akcji, są inne sposoby na wyznanie uczucia, niż wypicie trucizny, nie wszyscy kochankowie pochodzą z Werony. Są też ciche, nie mniej wzruszające, historie wspólnych zmagań z codziennością, które odciskają ślady na miejscach i przedmiotach. Zwykła na pozór kamizelka może opowiedzieć o losach małżeństwa. Przesunięte szwy i zwężenie paska mogą być świadectwem dramatycznej, choć bezgłośnej, walki. Pewnego dnia ktoś odczyta z nich historię.
Bolesław Prus (właściwie Aleksander Głowacki) był świetnym obserwatorem, co znalazło odzwierciedlenie w jego twórczości — nikt tak jak on nie opisywał nastrojów i mechanizmów społecznych. Współpracował z wieloma gazetami, m.in. „Niwą” i „Tygodnikiem Ilustrowanym”, a ukazujące się w „Kurierze Warszawskim”, opisujące życie miasta, „Kroniki” cieszyły się dużą popularnością. Brał udział w licznych inicjatywach społecznych i oświatowych