1
Ten dom, przykryty dachem słońca,
pachnący tynkiem, ten dom, odwrócony
twarzą do rzeki, która w biegu gubi
szalik trawy, ten dom, to drzewo
5ukrytych wiadomości, to oko niewdzięcznej
ulicy, ten dom, który stracił zaufanie
do okien, ten dom milczący nocą, ale
także i w dzień niezbyt rozmowny, ten dom
pierzchający przed chłopcem w dżinsach,
10ten dom, pracujący od świtu na kawałek
chleba, ten dom, ta młodość, która już
wie, ta pora roku, to drażniące powietrze,
ten dom już zamieszkał we mnie na stałe.