Henryk Zbierzchowski
Moczary
Coś się rusza i pluska na fali po cichu.
Z głębiny wynurzają się straszne poczwary...
Fascynujące jest, w jak wielu różnych zjawiskach upatrywano potencjalne niebezpieczeństwo i jakie dawano recepty, by go uniknąć. Niektórzy jednak z premedytacją szukają niebezpieczeństwa, by wypróbować swą odwagę, hart ducha i tężyznę cielesną.