Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 457 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Bolesław Leśmian, Poematy zazdrosne, Sidi-Numan
Wieczory → ← Pantera

Spis treści

      Bolesław LeśmianPoematy zazdrosneSidi-Numan

      1
      Słynny w całym Bagdadzie z rycerskiej ogłady
      I z płomiennej miłości dla białej Aminy,
      Sidi-Numan przeklina szczęk owej godziny,
      Kiedy nazwał małżonką — ciało, pełne zdrady!
      5
      Śniąc zemstę w głębi alej, wśród róż i motyli,
      Wahał się, by nie była czcza i byle jaka, —
      Aż zaklęciem, w odwetów wyszeptanym chwili,
      Przeobraził niewierną w białego rumaka!
      Stanął rumak, nieświadom cudu nagłych wcieleń,
      10
      Oczy, we łbie obrzmiałe, natężył, jak pięście,
      Dziwiąc się i dąsając, że soczysta zieleń
      Nęci go w smakowitym wietrzyka pochrzęście…
      Pełen żądz niespodzianych i nagłych rozjuszeń
      Krwi szkarłatnej, co w żyłach samochcąc szeleści,
      15
      Próbował nowych skoków, pląsów i poruszeń,
      Jawiąc w skokach i pląsach dawny czar niewieści…
      Sidi-Numan go przybrał w uprząż złotowzorą,
      Zlewał na wrzące ciało balsamy i nardy —
      I poglądał z uśmiechem zwycięskiej pogardy
      20
      Na ogon zbyt opędny i na kopyt czworo.
      Badał grzywę —
      twór zaklęć i tajemnych przyczyn, —
      I zęby — zgodne perły na dziąseł purpurze, —
      I, karmiąc zwierzę miodem dojrzałych koniczyn,
      25
      Czasem,
      w tkliwej zadumie podawał mu — róże…
      Gdy słońce, roztopione w południa bezszumy,
      Cisnęło na pierś ziemi cały żar wszechświata,
      Sidi-Numan podeptał resztki swej zadumy,
      30
      Zaśmiał się, krzyknął: »Allach!«
      i — dosiadł bachmata!
      Widział go cały Bagdad, jak, ziejąc zniszczeniem,
      Pędził pełen tygrysich złości i rozścierwień, —
      Jak zatapiał ostrogi w ran chrapliwą czerwień
      35
      I zgrozę chłost oślepłych podwajał — milczeniem!
      W oczach, lotem obłędnych, schwytane przedmioty,
      Jak w lustrze wirującym, mąciły odbicie:
      Drzewa, ptaki, jeziora — i miłość i życie —
      Wszystko w nic się zemgliło,
      40
      w kurz zaledwo złoty!
      W tym kurzu,
      gdzie się wspomnień złociła czereda,
      Ryczał zwierz, nowym bytom na pastwę oddany!
      A jeździec chłonął rozkosz zemsty dokonanej
      45
      I doznawał upojeń, jakich miłość nie da!

      15 zł

      tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

      35 zł

      tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

      55 zł

      tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

      200 zł

      tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

      500 zł

      Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

      20 zł /mies.

      Dziękujemy, że jesteś z nami!

      35 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

      55 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

      100 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

      Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

      Dane do przelewu tradycyjnego:

      nazwa odbiorcy

      Fundacja Wolne Lektury

      adres odbiorcy

      ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

      numer konta

      75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

      tytuł przelewu

      Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

      wpłaty w EUR

      PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

      Wpłaty w USD

      PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

      SWIFT

      WBKPPLPP

      x
      Skopiuj link Skopiuj cytat
      Zakładka Istniejąca zakładka Notka
      Słuchaj od tego miejsca