1Chodźcieno bliżej, kochane dzieci!
Patrzcie! tu gwiazda nad szopką świeci,
Ona to, złocąc niebieskie stropy,
Wiodła trzech królów do biednej szopy;
5Śpiących pasterzy blaskiem zbudziła,
Do stóp Jezuska zaprowadziła,
A teraz stoi i jasno świeci,
Więc pójdźcie tutaj, kochane dzieci!
W szopce, we żłobku, na miękkiem sianie
10Leży Jezusek, świata kochanie;
On, co ma zbawić narody ziemi,
Leży, spowity szaty biednemi;
Nie ma sukienki, kolebki nie ma,
Lecz wesołemi patrzy oczyma,
15
Bo się raduje Święte biedactwo,
Że się do Niego zbiegło prostactwo.
Możni królowie składają dary:
Mirrę, kadzidło, złota bez miary;
Lecz Jezus, wdzięczny za ich ofiarę,
20Woli poglądać na świtki szare,
Na tych pastuszków, których gromada
Przyszła do Niego od owiec stada
I w zachwyceniu patrzy na Dziecię,
Na swoje skarby największe w świecie.
25Ten Mu dwa białe daje baranki,
Ów śliczną piosnkę ciągnie z multanki,
Trzeci zerwane w polu kwiatuszki
Kładzie z pokłonem pod drobne nóżki,
A jeszcze inny sukmankę zdziewa,
30Pana Jezusa ciepło okrywa.
Dziecię z uśmiechem patrzy na niego
I łezki szczęścia z oczu mu biegą.
Najświętsza Matka i Józef święty
Nabrali trawy świeżutko zżętej,
35Karmią osiołka, co razem z wołem
Przy żłobku Bożym stoją pospołem:
Ciepłym oddechem dobre zwierzęta
Ogrzały Dziecku nóżki, rączęta,
I one wiedzą, że owo Dziecię
40Przyszło, by cnotę czynić na świecie.
Czekajcie, dzieci! zaraz w stajence
Zaczną pastuszki grać na lirence,
Będą śpiewali śliczne kolędy,
By się nowina rozeszła wszędy,
45By ziemia cała o tem wiedziała,
Że wielka radość światu się stała.
A wy też Bogu pokłon oddajcie
I z pastuszkami pieśń zaśpiewajcie.