Autorka nieznana
Z pamiętników bezrobotnych. Pamiętnik nr 27
Kilka razy byłam za przyjęciem do pracy w fabryce, gdzie dawniej pracowałam, lecz ani sobie...
Kilka razy byłam za przyjęciem do pracy w fabryce, gdzie dawniej pracowałam, lecz ani sobie...
Dzisiaj już nie ma w czym chodzić, bo się nie kupowało nic w ostatnich czasach...
Trzecia córka pracuje w zakładach graficznych u Koziańskich, Mariensztat 29. Ma lat 22, zarabia 20...
Ja się strasznie mordowałam, nieraz były chwile, że idąc ulicą, łamałam ręce, skąd wziąć dla...
Co dzień przejdzie, to dzięki Bogu, dzisiaj, kiedy to piszę, dzieci moje jedną bułkę tylko...
Teraz nam jest strasznie ciężko, ja już jestem tak wycieńczona, że już nie mam siły...
Ratujcie nas, bo już jesteśmy bez wyjścia, co dzień ta walka o życie, to borykanie...
Byłam taka słaba, że mało wiele mogłam tylko robić z tego wycieńczenia, a rodzice męża...
Pomimo że pracujemy nadal wytrwale i dzieci już pomagają, jednak końca z końcem związać nie...
Co z tego, że człowiek pracuje i pracuje? Przecież z tej pracy nie ma nic...
Użycie jest tu dość oczywiste: mianowicie przy znamiennych opisach i przedstawieniach biedy, ale też ludzi biednych oraz dla wskazania ogólniejszych refleksji na temat tego, czym jest bieda i w jaki sposób kształtuje los i kondycję ludzką (np. w przypadku franciszkańskiego ideału życia świętego ubóstwo jest czynnikiem pożądanym).