Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
— Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
— Na wieki wieków, moja Agato, a dokąd to wędrujecie, co...
— Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
— Na wieki wieków, moja Agato, a dokąd to wędrujecie, co...
— I nie ma końca tej ludzkiej marnacji. Siadłam przy Agacie, kiej już ksiądz odjechał, aż...
Przednówek wcześniej latoś zawitał i tak ciężki, jaże skwierczało po chałupach; więc co jeno kto...
— Poniesłabym i ja mojemu niejedno, ale cóż mogę? Tę skibkę chleba?
— Nie frasuj się, narządzę...
— Niech się pani wpierw spyta, gdzie będziemy grać i przy czym. Tak, bo nie ma...
Kto w konia, kto w krowy, kto jeno w ludzki sprzężaj, a każden orał, siał...
Chudy był zawsze i opalony, z brzuchem wydętym, a zapadłymi policzkami; czuprynę miał konopną, białą...
— Chwała Bogu i za to — mówił. — Ciężkie życie pod naszymi niemieckimi panami. Ponakładali podatki i...
W tym samym Hyde Parku stoi oparty o barierę jeden z wolnych obywateli Zjednoczonych Królestw...
Użycie jest tu dość oczywiste: mianowicie przy znamiennych opisach i przedstawieniach biedy, ale też ludzi biednych oraz dla wskazania ogólniejszych refleksji na temat tego, czym jest bieda i w jaki sposób kształtuje los i kondycję ludzką (np. w przypadku franciszkańskiego ideału życia świętego ubóstwo jest czynnikiem pożądanym).