Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
A potem już z rzadka pogadywały to o tym, to o owym, aż i zamilkły...
A potem już z rzadka pogadywały to o tym, to o owym, aż i zamilkły...
Na borynowym podworcu obstawionym z trzech stron budowlami gospodarskimi, a z czwartej sadem, który go...
A ze stajni obok położonej wołał Kuba słabym, schorzałym głosem, wołał długo, ale Witek spał...
Już pod sam wieczór przyszedł Jambroży, nie wytrzeźwiony do cna, bo się jeszcze potaczał i...
Nie wiecie, zdrowi tam wszyscy u Kłębów? — zapytała nieśmiało.
— Zdrowi, a wy nie chorujecie?
— I...
— Hale, kiej Kubie cosik jest, leży na werku i jęczy ino, a powiada, że całkiem...
I dopiero spostrzegł, że oczy jej są nieprzytomne i błyszczące, a policzki pałają. W tejże...
Z początku myślał Maćko, że po dwóch albo trzech dniach odpoczynku w łożu wszystko minie...
— I tak musieliście tu chorzeć! Jako Piotrowin wyglądacie.
— Bo choć słonko na ziemi przygrzewa, w...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.