Władysław Stanisław Reymont
Wampir
Poczuli się zawieszeni na krawędzi niepoznawalnego, jakby w samych głębiach stawań się i jakichś bytów...
Poczuli się zawieszeni na krawędzi niepoznawalnego, jakby w samych głębiach stawań się i jakichś bytów...
Naraz drgnął w sobie i jakby jeszcze natężył marzenie… Oto zamajaczył przed nim cień jakiś...
A teraz zwalały się na niego chwile tak straszliwego zamętu, że niby o granity rozbijał...
Jednej niedzieli, kiedy byłem u mamusi, ogień wszczął się w budynku franciszkanów przylegającym do jej...
Możemy sobie nawet wyobrazić, że przy jego silnej i szczerej woli, wskutek mocy, jaką posiada...
a nieszczęście, środkowe, ogromne jej łamy (jest to największa ze wszystkich polskich gazet, nie wyłączając...
— Panienko Najświętsza!!…
— Ratuj!…
— O rety!…
— Ratuj!…
Czarne, straszne ręce szukały już na najbliższym tapczanie.
Ale...
Biały tuman przesłaniał sam szczyt Jasnej Góry i wedle zwykłego rzeczy porządku powinien był zakrywać...