Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
— Jak popatrzę na niego, jak popatrzę, to mnie musi wziąć! Hej, dziewanno! krasopani… a! gdybym...
— Jak popatrzę na niego, jak popatrzę, to mnie musi wziąć! Hej, dziewanno! krasopani… a! gdybym...
Stare nawet baby drżąc wyglądały zza płota, a że się obcego lękały, rwały trawę i...
Hengo parę razy spojrzał ku niej; dziewczę zarumienione cofnęło się nieco; lecz wnet, odzyskawszy śmiałość...
Jednego dnia Jaruha znalazła się w progu zagrody, dobrawszy znać taką porę, gdy stary zdun...
Ktoś ją wyminął, a potem zawrócił i ruszył za nią.
Nie słyszała kroków, ale ten...
Zamek, do którego przybyła dziewczyna, był zaczarowany. Od tej myśli nie dało się uciec. Już...
Mój gospodarz — człowiek bardzo czcigodny — był, jak mówiliśmy, kapłanem, a zarazem przechowywał tradycje dawnych szamanów-czarowników...
Agastia stworzył maszynę, bardzo prostą, ku wydobywaniu Nirwidium: a ponieważ Nirwidium jest wszędzie, przeto można...
Oczywiście ledwo jeden na miliony zdolen jest to uczynić i takim właśnie był Lorenzo. Jaką...
Powiedziała to sama do siebie. Jakież było jej zaskoczenie, gdy rzuciła okiem na wielkie lustro...
W tekstach literackich odnajdujemy zarówno bezpośrednie opisy czarów (jak w Balladynie Słowackiego, czy w Fauście Goethego), jak również wypowiedzi ujawniające, jakie zjawiska były postrzegane jako czary, czyli jako dziejące się z udziałem sił nieczystych.