Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom trzeci
Młody siedział przy Mili, a patrzał na nią i wzdychał, tej serce biło ze strachu...
Młody siedział przy Mili, a patrzał na nią i wzdychał, tej serce biło ze strachu...
Na wzgórzu nad jeziorem zapalono ogień święty z Lednicy przyniesiony, gdzie już przywiezione podwaliny na...
Tę zasadę pracy odnajdujemy stale i silnie ugruntowaną w życiu dawnych matron naszych. Pracują kobiety...
Marzenia o szkole sług wzorowych pojawiają się od czasu do czasu w pismach, lecz przeżyte...
Tymczasem dotąd nie mamy ani organu, ani stowarzyszenia, gdzieby gospodynie porozumiewały się nad sposobami usunięcia...
Mieszkania w tej osadzie fabrycznej, dla ludności robotniczej przeznaczone, miały wygląd zwykłych szop, a pobudowane...
Mieszkanie to składało się z jednej, ładnej zresztą stancji, spiżarki i sionki, w której to...
— Z pewnością myślisz, że kto ma na własność taki majątek jak Munkhyttan, powinien móc robić...
Oto bronił biedną przewodniczkę ślepca. Potępił pana i panią Blomgren, że chcieli wystawić ją przed...
Szło mu tak dobrze, że w końcu mógł kupić Munkhyttan wraz z kopalnią i zastąpić...
W związku z motywem domu myśleliśmy raczej o pewnym miejscu wyobraźniowym, niż o opisach konkretnych budynków (choć i takie, być może, warte będą zaznaczenia, jeśli niosą ze sobą coś więcej niż np. opis szczegółów architektonicznych). Dom stanowi niekiedy synonim utraconego raju (szczególnie dla emigrantów, wygnańców i zesłańców), pierwiastkowego obrazu świata, dzieciństwa, rodziny, ojczyzny. Z drugiej strony istotne są również w jego przestrzeni szczególne miejsca (zob. też: piwnica, kuchnia, salon, ogród).