Andrzej Kijowski
Dziecko przez ptaka przyniesione
kto mu podszepnął „generale, ułanów wezwij — każ im zająć zamkowe wzgórze na Wawelu, a...
kto mu podszepnął „generale, ułanów wezwij — każ im zająć zamkowe wzgórze na Wawelu, a...
Jam więc świadkiem na okoliczność szarży ułanów i masakry — ja nim z dobrawoli będę — bo...
Stara poczciwa niańka moja — wniosła herbatę w filiżankach i coś tam jeszcze do jedzenia. Każdy...
U progu XIX wieku ukazała się w polskim języku po raz pierwszy książka, która...
Mówiła, że zawsze wśród nich musi być jeden taki, co będzie umiał przez kamień młyński...
— Namaluję ci teraz prześliczne obrazki. Możesz przypatrywać się spoza mego ramienia, ale uważaj, abyś mnie...
— Popatrz! — rzekła Taffy, która malowała nader gorliwie, a przy tym troszkę bazgrała. — To jesteś ty...
— Chciałam, aby obcy człowiek przyniósł włócznię ojczulkowi — odezwała się Taffy — więc ją namalowałam. To nie...
Tatuś jej skinął głową, a oczy jego zamigotały od podniecenia.
— To ładne — rzekła. — A teraz...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.