Henryk Sienkiewicz
Potop, tom pierwszy
Chłop, jak stał w progu, tak rzucił się na kolana.
— Panienka jasna, ja tam nie...
Chłop, jak stał w progu, tak rzucił się na kolana.
— Panienka jasna, ja tam nie...
Tu oczy dziewczyny poczęły ciskać błyskawice i podniósłszy głowę, postąpiła kilka kroków ku zabijakom, a...
— Jeśli waćpan nikogo się nie boisz, to wiedz o tym, że ja się boję gniewu...
Billewiczówna podniosła głowę; surowe jej oczy pałały gniewem, a purpura wystąpiła na policzki.
— Waćpan nie...
— Kmicic spalił Wołmontowicze! — krzyknęła chórem szlachta. — Pomordował mężów, niewiasty, dzieci! Kmicic to uczynił!…
— My ludzi...
Tfu! Wstyd! Warcholiliśmy się okrutnie, a teraz trzeba przed cnotą i niewinnością oczami świecić… Najgorsze...
Inni rozpaczali otwarcie. „Wykurzą nas stąd jak jaźwca z jamy” — mówili desperaci. „Obóz źle zatoczony...
„Na nikogo nie można liczyć, nikogo nie można być pewnym — pomyślał posępnie książę. — Wszyscy oni...
natura szlachecka rebelizowała przeciw niemu, gdy raz i drugi przyrzekł mi coś, a potem nie...
Stanowi rewers honoru: niedopełnienie obowiązków zwyczajowo związanych z wymogami honoru pociąga za sobą zhańbienie. W Quo vadis czytamy takie wyznania na temat relacji między hańbą a śmiercią: ,,Aulus zaś wrócił do domu z pewną otuchą. Sądził, że jeśli Petroniusz namówił cezara do porwania Ligii dla oddania jej Winicjuszowi, to Winicjusz odprowadzi ją do ich domu. Wreszcie niemałą pociechą była mu myśl, że Ligia, jeśli nie zostanie uratowana, to będzie pomszczona i zasłonięta przez śmierć od hańby.”