Zygmunt Kaczkowski
Murdelio
Możesz sobie mówić, co chcesz — odpowiedział mi ksiądz cale spokojnie — nie będę się obruszał na...
Możesz sobie mówić, co chcesz — odpowiedział mi ksiądz cale spokojnie — nie będę się obruszał na...
Jedynym ciekawszym epizodem, jaki zanotować wypada z pierwszego półrocza samodzielnej „pracy” Antka, było jego zapoznanie...
I wróciliśmy do domu. I wchodzimy. I ciocia była u mamy. I ciocia mówi:
— Ooo...
— Ja na ulicy, zalany łzami, w rozpaczy i równocześnie to spotkanie u niej! Jak to...
— Gdyby mi kto rzekł dzisiaj: „Jesteś tchórz!” mam dwadzieścia dwa lata i już się pojedynkowałem...
— Ależ, kochany szwagrze, zawsze byłem zdania, że to powiększanie domu, te oranżerie i te wojaże...
— Ale na koniec — zawołał mąż — czegóż chcesz? Co mi masz do wyrzucenia? Dlaczego jesteś nieszczęśliwa...
— Widzę, mój synu, że masz jeszcze wiarę, ale obawiam się, abyś nadal zdołał w niej...
— Mój przyjacielu — rzekł kawaler — znam już twój dowcip i uczciwość, chcesz wejść do mojej służby...
W oczach zaczęły mi ognie latać. Uderzyłem kuflem w stół i krzyknąłem:
— Kłamiesz pan, wszystko...
Idea honoru szczególnie wyraziście występuje w etosie rycerskim. Szereg czynów innych może narazić honor na szwank: od powątpiewania w czyjąś odwagę, czy w bycie ,,prawdziwym" mężczyzną do uwiedzenia żony (porwania córki, obrażenia czci matki), po zawłaszczenie własności np. ziemskiej. Aby obronić honor (udowodnić, że się go ma) należy podjąć walkę — stoczyć pojedynek (jeśli w grę wchodzi zniewaga ze strony jednostki) lub urządzić wyprawę wojenną jeśli chodzi o dyshonor ze strony jakiejś zbiorowości (np. porwanie córek i żon w jasyr). Zachowanie honoru wiąże się z utrzymaniem odpowiedniej pozycji społecznej. Walka w obronie honoru przybiera formę zemsty.