Michel de Montaigne
Próby. Księga pierwsza
Item, powiadają, że dobrze jest mieć dobre imię, to znaczy mir i reputację; ale także...
Item, powiadają, że dobrze jest mieć dobre imię, to znaczy mir i reputację; ale także...
Nazwiska, budzące w ludziach pojęcie rzeczy, która jakoby nie powinna zginąć, bardzo sposobne są, aby...
Bracie mój, jeśli cnotę posiadasz, a jest ona twoją cnotą, masz ją nie społem z...
Natręctwo. — Jest też rodzaj natręctwa względem dzieł; młodzieniaszkiem będąc jeszcze, jako naśladowca, łączyć swe imię...
Wieczny Epikur. — Epikur żył zawsze i żyje jeszcze, nieznany tym, którzy się nazywali i nazywają...
— I ja chciałam, żeby on się nazywał tak jak my i żeby wszyscy o tym...
I zaczęli naradzać się nad wyborem imienia dla maleństwa, co nie było rzeczą łatwą, ile...
Zawsze czułem wstręt dla mego nieudanego, bo tak niewytwornego nazwiska oraz dla gminnego, jeśli nie...
Rzeczywiste moje nazwisko nie powinno pokalać leżącej oto przede mną, nietkniętej jeszcze karty. Nazwisko owo...
Był to żak wcale ze mną nie spokrewniony, nosił to samo imię i to samo...
Znaną rzeczą jest, że imiona bywają znaczące, a niekiedy określają los tych, którzy je noszą. Z tego powodu motyw ten znalazł się na naszej liście. Zmiana imienia wiąże się niekiedy z przemianą wewnętrzną bohatera (tak jest w przypadku dumnego Jacka Soplicy, który został na znak pokuty i przyjęcia postawy pokory księdzem Robakiem). Natomiast w Bartku Zwycięzcy Sienkiewicza czytamy: ,,Bohater mój nazywał się Bartek Słowik, ale ponieważ miał zwyczaj wytrzeszczać oczy, gdy do niego mówiono, przeto sąsiedzi nazywali go: Bartek Wyłupiasty. Ze słowikiem istotnie mało miał wspólnego, natomiast jego przymioty umysłowe i prawdziwie homeryczna naiwność zjednały mu także przezwisko: Głupi Bartek. To ostatnie było najpopularniejsze i zapewne samo jedno tylko przejdzie do historii, chociaż Bartek nosił jeszcze czwarte, urzędowe. Ponieważ wyrazy: człowiek i słowik, nie przedstawiają dla ucha niemieckiego żadnej różnicy, a Niemcy lubią w imię cywilizacji przekładać barbarzyńskie słowiańskie nazwy na bardziej kulturny język, przeto w swoim czasie przy spisach wojskowych miała miejsce następująca rozmowa: --- Jak się nazywasz? --- pytał Bartka oficer. --- Słowik. --- Szloik?... Ach! ja. Gut. I oficer napisał: ,,Mensch"." To żartobliwy obrazek, ale mimo to pokazuje, że sprawy imienia bywają niezwykle poważne i znaczące.