Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
Pożegnanie jesieni
— Co za melanż, co za melanż — powtarzał prawie głośno Atanazy, pchając w swe śliczne usta...
— Co za melanż, co za melanż — powtarzał prawie głośno Atanazy, pchając w swe śliczne usta...
Wszystko możliwym było jutro (śmierć, zrabowanie pałacu itp. rzeczy), a więc dziś znowu trywuty i...
dla uczestników tragedii podano drugie śniadanie (murbia w sosie azamelinowym i kryps z gonzolagą à...
Po czym Hela kazała podać kolację: kura smażona z pieprzem, sałata z owoców mango i...
Jemu to łatwo powiedzieć; skacze na tamtą stronę jak stary. Zna wszystkie wachy w okolicy...
Zyga pokazał mu: „Tędy” — i rozeszli się w dwie różne strony. Było to w połowie...
Kiedy Dawid chodził na tamtą stronę kupować żywność — w uszach miał gwar głosów z rudery...
Przed świtem dawali żreć wieprzom za osobnym ogrodzeniem, w takim samym baraku. Tuczyli je zlewkami...
Dowóz ustał i sklepy były na głucho zamknięte. Cezary nie pytał, skąd matka bierze pieniądze...
Nakryto stół i piorunem wniesiono koszyki z chlebem żytnim, z bułkami własnego wypieku, z suchymi...
Zauważyliśmy, że opisy rozmaitych posiłków (od tych codziennych do wystawnych i okolicznościowych) i opisy samego spożywanego jedzenia są dość częste w opracowywanych tekstach. Znajdziemy je i w Chłopach Reymonta, i w Panu Tadeuszu Mickiewicza. Same w sobie zdradzają niekiedy obyczaje epoki, zawierają przy tym nierzadko opisy zachowań przy stole (zob. też uczta).