Stanisław Przybyszewski
Androgyne
Ta, niedociekniona, tajemnicza, z połyskiem czarnego jedwabiu; jak pantera, przyczajona do skoku —
Ta, z oczyma...
Ta, niedociekniona, tajemnicza, z połyskiem czarnego jedwabiu; jak pantera, przyczajona do skoku —
Ta, z oczyma...
To znowu czuł ją tuż poza sobą, kiedy siedział przy biurku i próbował pracować.
Wiedział...
I znowu przełamał się w nim ból i znowu posłyszał jej słowa, które mu powiedziała...
Zostaniesz, to ją zamęczysz. Rany w twoim sercu odnowiły się, lecisz w ogień jak ćma...
Dlaczego, dlaczego wtedy, gdym wszystko kładł u twych...
Pani go kochała?
Tak, wtedy, gdym go utraciła…
A teraz pan chce się...
Co to znaczy? Widzisz, mogłaby być kobieta piękną, o, najpiękniejszą ze wszystkich kobiet na świecie...
Ha, taki los człowieczy, jak człowieka szarpnie taka straszna tęsknota, by wyjść poza siebie i...
Gdym weszła w twój dom — ach nie nie, nie o tym chciałam mówić. Tak, ta...
— Już siódma! Całe dwie godziny seansu — szepnął zdziwiony, podnosząc oczy, by sprawdzić na zegarze; ale...
Przykry ten fantazmat wyobraźni męskiej znaleźć można przede wszystkim w literaturze Młodej Polski i dwudziestolecia — kobieta-modliszka, kusząca i niszcząca mężczyzn występuje np. u Witkacego w Szewcach czy Pożegnaniu jesieni.