![Awantura o Basię](/media/book/cover_clean/makuszynski-awantura-o-basie_eGuCK9l.jpg)
Kornel Makuszyński
Awantura o Basię
— Za złe mi biorą to, że w moich książkach roi się od ludzi dobrych, jasnych...
— Za złe mi biorą to, że w moich książkach roi się od ludzi dobrych, jasnych...
Wybornym pomysłem był rozkaz dzienny wydany Szotowi — aktor brał każdego popołudnia książkę i wyraźnie, jasno...
Bzowski podszedł tymczasem do biblioteki i drżącymi palcami począł dotykać grzbietów ogromnych tomów, stojących w...
Wolno mi podczas wakacji czytać, co mi się żywnie podoba. Owszem, powiem ci i wcale...
Nie dziw się mojej pasji, ale ta oschłość i wzgardliwa obojętność wobec wszystkiego, co kwitnie...
To, czym jestem, składa się z ciała, tchu, woli. Precz z książkami! Już nie dawaj...
Łaknienie zaś książek precz od siebie rzuć, byś nie umierał wśród narzekań, lecz spokojnie, a...
W szufladzie mego stolika stała żelazna kasetka — chciałem w niej zamknąć książkę i dopiero gdy...
— Historia o księdze Ibbur, którą przedtem mistrz nam opowiadał. Szkoda, żeście przyszli tak późno, i...
Czy pan myśli, że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzi mi się pisane...
Książka występuje w dwóch odmiennych konotacjach: po pierwsze jako przyjaciel samotników, źródło wiedzy, środek do rozszerzania horyzontów myślowych (czyli na modłę oświeceniową i ,,oświatową"), po drugie jako źródło skażenia myśli, zatrucia duszy (taką funkcję mają ,,książki zbójeckie" w Dziadach). Świat książek bywa też przeciwstawiany ,,życiu": w tym ujęciu zagłębianie się w książki odciąga od istotnego działania — czynu (to teza popularna w romantyzmie, znajdująca też odzwierciedlenie w przeciwstawieniu filozofa i mędrca).