Johann Wolfgang von Goethe
Lata wędrówki Wilhelma Meistra, czyli wyrzekający się
Wybiła dziesiąta wieczorem. Wszystko też było na umówioną godzinę gotowe. W zawieszonej wieńcami salce nakryto...
Wybiła dziesiąta wieczorem. Wszystko też było na umówioną godzinę gotowe. W zawieszonej wieńcami salce nakryto...
— Ach, Mosakowski!… — westchnął profesor. — Nie zobaczymy więcej Mosakowskiego! Już po Mosakowskim… Parole!
— Co się z...
— Si, signore, un letto matrimoniale — odpowiedziałem.
I wzięto nas za małżeństwo.
Nie wiem, czy ta...
Kiedy Mariem skończyła pensję, postanowiła wyjechać do Warszawy i wstąpić na kursa maturalne.
Lecz wówczas...
— Miłość — krzyczał i tupał nogami pan Gawron — głupi wynalazek, przeklęta fanaberia młodego pokolenia! To jest...
— Ta muzyka to jest Tristan i Izolda, najpiękniejsza w świecie apoteoza miłości.
Pan Gawron, usłyszawszy...
Te jej plany spełzłyby na pewno na niczym, gdyby nie posiadała w swoim arsenale tak...
Mój pogląd na małżeństwo: wszystko, co jest niezmienne, jest dla mnie granicą, a każda granica...
Wypowiedzi na temat tego, jaka jest istota, społeczne znaczenie i jednostkowe doświadczenie małżeństwa tworzą zastanawiającą mozaikę (zob. tez: żona, mąż, ślub).