Jerzy Żuławski
Na srebrnym globie
Więc dlatego mówiła ona do umierającego Tomasza z takim przekonaniem: „Ty będziesz żył!” — dlatego nie...
Więc dlatego mówiła ona do umierającego Tomasza z takim przekonaniem: „Ty będziesz żył!” — dlatego nie...
— Ależ my pomarzniemy, paląc tak oszczędnie! — zawołała Marta, gdyśmy jej pokazali przygotowane porcje.
Piotr ruszył...
Ogarnął ją jeden z tych rzadkich napadów czułości, podczas których zdawało jej się istotnie, że...
Nie kochała dziecka, które miało przyjść na świat, miłość jej macierzyńska zbudziła się dopiero z...
Felicjanie! Felicjanie! wstawaj!… spóźnisz się do biura…
Czego wy tu? co to? ubierać się… Hanka sprzątać… Mela gamy!… Felicjanie!…
Gdzie byłeś?
He?
Gdzie byłeś do tej pory?
Gdybym mamci powiedział...
Proszę iść się ubrać. Mela do gam.
Już nie ma czasu.
Gdy patrzę na ciebie, to chwilami wierzyć mi się nie chce, że jesteś moim dzieckiem...
Motywem tym zaznaczamy fragmenty mówiące o przeświadczeniach na temat powinności związanych z rolą matki. Często są to stereotypy, mówiące o rozmaitych instynktach koniecznie ujawniających się u matki w odniesieniu do jej dziecka — instynktach związanych przede wszystkim z opiekuńczością, czuwaniem nad rozwojem, bytem i losem dziecka. Szczególnym przykładem może być tu pani Rollison z Mickiewiczowskich Dziadów, która, pozbawiona wzroku, kieruje się przeczuciem oraz potrafi innymi zmysłami odnaleźć swojego syna (np. odróżnia jego krzyk spośród innych głosów cierpiących więźniów).