Georg Büchner
Leonce i Lena
Oblicze starca nad jasnymi lokami! Wiosna na policzkach, a zima w sercu. To smutne. Zmęczone...
Oblicze starca nad jasnymi lokami! Wiosna na policzkach, a zima w sercu. To smutne. Zmęczone...
Noc głębiej usypia, oblicze jej bledsze, spokojniejszy dech. Miesiąc jest jak dziecko uśpione, złote kędziory...
Jest to stan głębokiego, egzystencjalnego smutku, poczucia straty (często nie mającej określonego przedmiotu) oraz bezpowrotnego zagubienia sensu życia. Melancholię wiązać należy z rodzącą cierpienie świadomością kondycji ludzkiej, nieuchronnie naznaczonej przemijaniem i śmiercią. Stan ten łączy się z pewnego rodzaju bezwładem duchowym i cielesnym, inercją, zastojem sił witalnych. Głównym zajęciem melancholika jest obserwacja: jego oko śledzi przemijanie oraz zanikanie zjawisk i ludzi.