Wacław Berent
Próchno
Szli dalej. Przed nimi rozesłała się na chmurach ruda i ciężka łuna wieczornego miasta.
Gdzieś...
Szli dalej. Przed nimi rozesłała się na chmurach ruda i ciężka łuna wieczornego miasta.
Gdzieś...
…Lodem miasto w nocy zamarza, dla samotnych chłodne, dla cierpiących nielitościwe… Miasto w ciszy nocnej...
Gdy wracał do domu, gniewał go ścisk na ulicach, zmuszający do wolnych, ślimaczych prawie...
Tramwaje elektryczne śmigały po asfalcie z suchym pluskiem, w równych rzutach, jak łodzie parowe po...
Długie wycia i skomlenia świstawek fabrycznych zwiastowały ciemnym przedmieściom świt. Ledwo dostrzegalna mgła zmywała kamienice...
Jak to biedactwo bać się musi samotności, jak drży na samą myśl o niej. Ta...
Lili jest biednym, smutnym dzieckiem miasta. Gdy ją tymi słowy pieszczę, drży i tuli się...
Biaława, w brudnym pyle nurzająca się mgła wysiąkła jakby z szarych murów i zawaliła ulicę...
Ta dotykalna prawie mgła jest obrzydliwie śliska i ciepła, ma się wrażenie piwnicznej pralni; czuć...
„Ludzi, jak najwięcej ludzi!” — wołało coś w Jelskym — ruchu, życia, gwaru ulicznego. Ten młyn miejskiego...
Ma ono w kulturze podwójne oblicze: miejsca zepsucia (Sodomy, Babilonu) gdzie ludzie, żyjący w oderwaniu od swych ,,naturalnych" korzeni, żyjący anonimowo, ukryci w tłumie, dopuszczają się bezwstydnie wszelkiego rodzaju występków (tak np. w Quo vadis Sienkiewicza). W ten sposób opisywane są przede wszystkim stolice państw. Szczególną pozycję wśród miast w polskiej literaturze zajmuje Paryż (przez wiele wieków nadający ton polityce, potem sztuce, a w końcu - modzie), Warszawa (jako miasto-buntownik i miasto-feniks), czy Petersburg (jako miasto ,,nienaturalne", powstałe dla potrzeb władcy, a nie dla mieszkańców metropolii - tak przedstawiony jest m.in. w Ustępie III części Dziadów). Miasto jest też miejscem triumfu myśli ludzkiej - w zakresie techniki, architektury, sztuki (w ten sposób widzi piękno miasta choćby Wokulski opisując Paryż).