Paulina Kuczalska-Reinschmit
Nasze cele i drogi
Im rodzina zamożniejsza była, tym gospodynie mniej pracowały ręcznie, a więcej administracyjnie, rządom ich zawdzięczały...
Im rodzina zamożniejsza była, tym gospodynie mniej pracowały ręcznie, a więcej administracyjnie, rządom ich zawdzięczały...
Nawet mieszczki nasze, o których Jeżowski w swojej ekonomii powiada, że „chodzą do kościoła, ale...
przyglądałem się obdrapanym domom, które w moich oczach przykucnęły na deszczu, jak stare leniwe zwierzęta...
U moich nóg leży miasto w pierwszym blasku świtania jak wizja obietnicy. Cisza zupełna. Tylko...
Ukochałem las. Ciężko żyć po miastach: zbyt wielu tam jurnych.
Czyż nie lepiej wpaść w...
Na pustyni przebywali z dawien dawna rzetelne duchy wolne jako pustyni władcy; lecz po miastach...
Ma ono w kulturze podwójne oblicze: miejsca zepsucia (Sodomy, Babilonu) gdzie ludzie, żyjący w oderwaniu od swych ,,naturalnych" korzeni, żyjący anonimowo, ukryci w tłumie, dopuszczają się bezwstydnie wszelkiego rodzaju występków (tak np. w Quo vadis Sienkiewicza). W ten sposób opisywane są przede wszystkim stolice państw. Szczególną pozycję wśród miast w polskiej literaturze zajmuje Paryż (przez wiele wieków nadający ton polityce, potem sztuce, a w końcu - modzie), Warszawa (jako miasto-buntownik i miasto-feniks), czy Petersburg (jako miasto ,,nienaturalne", powstałe dla potrzeb władcy, a nie dla mieszkańców metropolii - tak przedstawiony jest m.in. w Ustępie III części Dziadów). Miasto jest też miejscem triumfu myśli ludzkiej - w zakresie techniki, architektury, sztuki (w ten sposób widzi piękno miasta choćby Wokulski opisując Paryż).