![Przedwiośnie](/media/book/cover_clean/przedwiosnie_yNiocA1.jpg)
Stefan Żeromski
Przedwiośnie
„Co widziały oczy twoje, męczennico, gdy usta twe krzyk śmierci wydać były przymuszone?” — pytał umarłej...
„Co widziały oczy twoje, męczennico, gdy usta twe krzyk śmierci wydać były przymuszone?” — pytał umarłej...
— Któż to wie, kto wśród nas jest łotr, a kto sprawiedliwy.
— To wiadomo aż nadto...
Z zaciśniętymi zębami, z oczyma, w których się obłęd żarzył, podniósł broń do góry.
— Precz...
— Tj… co tu było sekcjonować? Powód śmierci niewątpliwy. Kula trafiła w kość policzkową, wysadziła oko...
Stefan chciał zawołać na chłopca, obawiał się bowiem, by nie zrobił jakiego głupstwa, ale zawahał...
Została sama z Bonnemortem, powstrzymało ją jakieś wspomnienie. Gdzież to widziała tę twarz nagą, kwadratową...
Wyróżniliśmy spośród zbrodni tę najpoważniejszą uznawszy, że fragmenty z nią związane będą tworzyć odrębną kategorię. Morderstwo wiązać się może z kainicznym piętnem (Balladyna). Najciekawsze studium morderstwa i mordercy odnajdziemy u Shakespeare'a i Dostojewskiego.