Adolf Dygasiński
Listy z Brazylii
Lecz pójdźmy na ląd, zobaczmy Massarandubę.
Ja nie wiem, czy kto obliczył, ile ta okolica...
Lecz pójdźmy na ląd, zobaczmy Massarandubę.
Ja nie wiem, czy kto obliczył, ile ta okolica...
Brazylianie nie mają ani opisów swego kraju, ani dobrych kart geograficznych; robią to za nich...
O szczęście, szczęście! Wdziałem rodzące się życie, widziałem początek ruchu. Krew moich żył tak uderza...
W wąwozie północnym, sąsiadującym z miastem, pewne miejsce zwie się Baaras, tam rośnie korzeń tejże...
Oto w pobliżu jest jaskinia niezbyt głęboka, zakryta zwieszającą się skałą; nad tą skałą wznoszą...
Znajduje się też tam szczególna kotlinka obwodu jakich stu łokci, a z niej dobywają szklisty...
Jakże można rozróżnić, co jest naturalne, od tego, co nim nie jest? Czy dostatecznie znamy...
Tylko nieucy śmią rozstrzygać, czy czyn jakiś jest naturalny, czy też nie. Lecz przyjmijmy na...
— Święte słowa powiadasz, czcigodny księże — oświadczył pan Wisienka nadziewając na widelec kiełbaskę z półmiska — tylko...
Zabawne są te wszystkie wywody twoje, przezacny panie Wisienko, o rozmnażaniu i naturze! — ciągnął dalej...
Skoro dla współczesnych antropologów opozycja między naturą a kulturą w sposób oczywisty została zniesiona, pozostaje nam wskazywanie na historyczne już poglądy na temat tego, czym jest natura oraz zaznaczanie opisów oddziaływania na życie i wyobrażenia ludzi potężnego świata żywiołów i sił kosmicznych (słońca, księżyca, gwiazd), wyznaczających nieprzerwanie upływ czasu przez zmienność pór roku.