François-Marie Arouet (Voltaire / Wolter)
Kandyd
— Musisz chyba przyznać, że to jest najszczęśliwszy z ludzi, jest bowiem wyższy nad wszystko, co...
— Musisz chyba przyznać, że to jest najszczęśliwszy z ludzi, jest bowiem wyższy nad wszystko, co...
Jednak na dnie istnienia, u samych jego podstaw, tkwi jakiś piekielny nonsens i to nonsens...
Ty nie wiesz, jak szczęśliwą jesteś, że pracować możesz! Jak się nam rwą do pracy...
Czyż już ten przeklęty brak idei będzie trwać do końca istnienia? To straszne, ta pustka...
Fikcja nie fikcja, a przeżyjemy to życie reprezentatywne inaczej jak oni — czy są, czy ich...
Zupełna pustka — już mnie nic nie bawi.
Ani mnie...
Nie ma żadnych okropnych rzeczy. Znam wojnę, rewolucję, śmierć ukochanych osób i tortury. To wszystko...
Nuda leżała wszędzie w tym bezdrzewnym, bezkwietnym, gazami napełnionym mrowisku, które teraz druzgotały wielkie pociski...
Stan to niby nieciekawy, ale przecież stanowiący ważne doświadczenie egzystencjalne, polegające przede wszystkim na odrętwieniu świadomości, ducha i woli. W związku z tym bywa, że w stanie nudy aktywizują się siły zła, moce diabelskie (w średniowieczu zwano ją acedią, która dochodziła do głosu głównie w południe i przestrzegano przed nią mnichów, zalecając zarazem w tej porze duchową czujność, której wspomóc miały, wzywające do modlitwy, dzwony bijące na Anioł Pański). Ponadto nuda, znużenie formami świata, to stan znany melancholikom, dekadentom romantycznym i modernistycznym.